COPERNICUS - KOPERNIK

Liczna ilość polskich statków, dla upamiętnienia wielkiego astronoma, nosiła nazwy jego nazwiska, i to zarówno w brzmieniu łacińskim "Copernicus", jak i w polskim "Kopernik".

Prawie dwa wieki temu, w 1827 roku, założone elbląskie przedsiębiorstwo uruchomiło na Zalewie Wiślanym mały stateczek dla komunikacji między portami Zalewu. Nadano mu nazwę "Copernicus". Stateczek ten podnosił banderę Elbląga - miasta do którego należał.

Jak dowiadujemy się z kronik, 24 sierpnia 1828 roku po raz pierwszy przystanął on przy plaży Mierzei Wiślanej w miejscu, gdzie później powstało kąpielisko Krynica Morska, przywożąc letników z Elbląga.

Niestety, żywot stateczku "Copernicus" był krótki. Jesienią tegoż roku osiadł na mieliźnie. W nocy silny sztorm i wysoka fala dokończyły dzieła zniszczenia. Drewniany kadłub uległ rozszczelnieniu, statek został rozbity, a następnego dnia zatonął. Niestety nie zachowały się żadne fotografie tej jednostki.

Znacznie dłuższy żywot miał następny stateczek rzeczny, który otrzymał już polsko brzmiącą nazwę "Kopernik". Był pierwszym statkiem na Wiśle, zbudowanym w Polsce, o żelaznym kadłubie. W Warszawie przy ulicy Solec, Warsztaty Mechaniczne Banku Polskiego zbudowały go dla powstałego w 1848 roku przedsiębiorstwa pod nazwą "Żegluga Parowa na rzekach polskich Andrzej Zamoyski i Spółka". Mimo, że zabierał kilkunastu pasażerów używany był także jako holownik.

Statek ten zwodowano 24 listopada 1849 roku. Według ówczesnych miar jego parametry wynosiły: długość 138 stóp, 12 stóp szerokości i 6 stóp głębokości. Pojemność jego wynosiła 39 beczek (należy domniemywać, że chodzi tu o angielską miarę pojemności baryłkę - około 164 litry). Moc jego maszyny parowej wynosiła 60 KM.

Statek "Kopernik" ponad 20 lat pozostawał w służbie swego armatora. Był głównie zatrudniony na Wiśle, czasami jednak wypływał na rzekę Bug i Narew. W 1870 roku został sprzedany przedsiębiorstwu żeglugowemu na Dnieprze. Dalsze losy stateczku nie są znane.

Przedsiębiorstwo "Żegluga Parowa na Wiśle", należące do Maurycego Fajansa, który przejął je od Zamoyskiego wraz z pozostałym taborem oraz jego warsztatami stoczniowymi, wprowadziło do służby parostatek, który otrzymał nazwę "Kopernik". Był to średniej wielkości statek napędzany maszyną parową. Należał do typu statków pasażersko-towarowych. Zatrudniany był na Wiśle między Warszawą a Płockiem. Pływał tylko w dzień. Na pływanie nocne nie pozwalał mu brak miejsc sypialnych dla pasażerów.

Statek przetrwał I wojnę światową i doczekał odzyskania przez Polskę niepodległości. W 1920 roku uzbrojono go i brał udział w potyczkach z wojskami radzieckimi w rejonie Płocka. W walkach został uszkodzony i zdecydowano o odesłaniu go do Tczewa na remont. Po remoncie przekazany został do rezerwowej flotylli rzecznej świeżo utworzonej Marynarki Wojennej. Po wybudowaniu wojennych monitorów - rzecznych statków z prawdziwego zdarzenia, "Kopernik" został przekazany niedawno powołanej Szkole Morskiej w Tczewie. Służył do praktycznych ćwiczeń uczniom Wydziału Mechanicznego.

"Kopernikowi" przebudowano przednią ładownię na pomieszczenia dla uczniów. Odbywał podróże ćwiczebne po Wiśle, podczas których uczniowie pod kierownictwem instruktora Jana Dynaburskiego poznawali tajniki pracy maszyny i kotłów parowych. Był także statkiem łącznikowym - pływał między Tczewem a Gdańskiem, gdzie bazował szkolny żaglowiec "Lwów". Dowoził tam uczniów, prowiant oraz niezbędne materiały. Traktowano "Kopernika" jako drugi statek szkolny Wydziału Mechanicznego tczewskiej Szkoły Morskiej.

W 1925 roku uznano, że KOPERNIK nie nadaje się do dalszego pływania. Zdjęto mu maszynę, która używana była odtąd jako eksponat dydaktyczny, a kadłub przekazano oddziałowi Ligi Morskiej w Tczewie. Przycumowany do brzegu w pobliżu parku, spełniał rolę ośrodka sportów wodnych i przystani. Na okres zimy ściągano go do basenu poniżej mostu, aby uchronić go od zniszczenia przez lody. Służył w tym charakterze jeszcze przez kilka lat, aż w końcu pocięto go na złom.

Kolejnym parostatkiem, który otrzymał nazwę "Kopernik" był stateczek wiślany o sile maszyny 80 KM. Był to pasażerski statek mogący zabierać 300 pasażerów oraz 8 ton różnych ładunków. Przed I wojną światową był własnością Żeglugi Krakowskiej. Po wojnie początkowo był eksploatowany przez Warszawską Żeglugę Państwową na Wiśle, później przez Zjednoczoną Żeglugę Polską w Warszawie. Ze względu na zbyt duże zanurzenie pozostawał w eksploatacji warszawskiej.

W budującym się porcie Gdynia, powstało przedsiębiorstwo "POLRYŻ". W 1930 roku nabyło ono prawdziwą morską jednostkę, która otrzymała imię wielkiego astronoma "Kopernik". Jednostka ta służyła do rozwożenia wyrobów łuszczarni ryżu do różnych portów bałtyckich. Był to już mocno sfatygowany angielski frachtowiec o nazwie "Yorkdale". Rok budowy 1914, nośności około 1000 ton. Jego morska służba pod polską banderą trwała jednak krótko, bo zaledwie niecały rok. Całe przedsięwzięcie okazało się nieopłacalne, gdyż stateczek ten przynosił tylko straty. Został wycofany z eksploatacji, przez pewien czas stał bezczynnie, a w 1939 roku został sprzedany do Włoch, gdzie otrzymał nową nazwę "Carlotte". W czerwcu 1942 roku, w czasie II wojny światowej, koło Przylądka Platamone na południe od Cattaro, wpłynął na minę i zatonął.

Kolejnym statkiem noszącym nazwę "Copernicus" był pełnomorski frachtowiec firmy "Polskarob" - "Robur V", któremu w czasie wojny zmieniono nazwę na "Kordecki". Po wojnie statek ten został zarejestrowany pod banderą panamską i zmieniono mu nazwę na "Copernicus". Po dwóch latach pływania właściciel zmieniał mu jeszcze kilkakrotnie banderę i nazwę. Wreszcie sprzedany został do Włoch, gdzie otrzymał nazwę "Classis", aż w końcu "staruszka" pocięto na złom.

Po II wojnie światowej Polska otrzymała w ramach podziału floty poniemieckiej prom kolejowy, który u Niemców nosił nazwę "Mecklenburg" i pływał na trasie Warnemünde-Gedser. Przejęty po wojnie przez radziecką Marynarkę nosił nazwę "Turgieniew", a we wrześniu 1947 roku przekazany został Polsce. Otrzymał nazwę "Waza", później zmienioną na "Kruszewski". Po generalnym remoncie w maju 1950 roku, otrzymał nazwę "Kopernik" i był zatrudniony na trasie Świnoujście-Trelleborg. Był jednak bardzo drogi w eksploatacji. W 1953 roku został wycofany ze służby morskiej i pod nazwą "Kolejarz" używany był jako świetlica. Natomiast w latach 1955/56 służył jako hulk w Marynarce Wojennej. W październiku 1956 roku zatrudniono go jako stację centralnego ogrzewania w Gdańskiej Stoczni Remontowej. Wiosną 1958 roku został złomowany.

Kolejna jednostka nosząca imię "KOPERNIK" zamówiona została jeszcze przez GAL (Gdynia Ameryka Linie Żeglugowe) w Stoczni Gdańskiej z numerem stoczniowym B-50. Był to statek drobnicowy dla którego przewidywano nazwę "Julian Marchlewski". Stępkę położono 28 kwietnia 1949 roku. Już w marcu 1950 roku zmieniono mu nazwę na "Gdańsk". Wodowano go 1 mają 1950 roku, ale właścicielem jego była już wówczas Żegluga Polska, a jego nazwa znowu uległa zmianie na "Łódź".

W trakcie wyposażania go w stoczni, dnia 2 stycznia 1951 roku, został przejęty przez świeżo powołane przedsiębiorstwo POLSKIE LINIE OCEANICZNE. Stocznia ukończyła statek 21 lipca 1953 roku i wszedł on do eksploatacji na linię lewatyńską, ale pod nazwą "KOPERNIK".

W marcu 1977 roku, a więc po 24 latach służby pod polską banderą, został sprzedany do Ekwadoru. Nowy właściciel zmienił mu nazwę na "Pacifico". W kwietniu 1984 roku oddano statek do stoczni złomowej w Kartagenie w Kolumbii. M/s "Kopernik" - 2665 BRT, 3995 DWT. Długość 114,06 m, szerokość 14,7 m, zanurzenie 6,2 m. Miał 5 ładowni, częściowo chłodzonych. Napędzał go silnik Sulzer o mocy 3850 KM. Rozwijał szybkość 15 węzłów.

W polskiej flocie pływał jeszcze jeden prom kolejowo-samochodowy, ale do nazwy "Kopernik" dodano imię astronoma - Mikołaj. Prom ten zbudowano w Norwegii, w stoczni Trosvik Mekaniske Verksted w miejscowości Brevik. Budowę promu zleciły PLO za pośrednictwem Centromoru. Wodowano ten statek 20 października 1973 roku. Wszedł do eksploatacji 9 mają 1974 roku, na stałe połączenie Świnoujście-Ystad. Pływał 16 lat w czarterze dla Polskich Kolei Państwowych.

Prom miał 125,6 m długości, 17,1 m. szerokości, zanurzenie 4,5 m. Długość linii ładunkowej: 414 m, co umożliwiało zabranie 36 wagonów kolejowych. Miał również 52 miejsca pasażerskie. Napędzany był przez 2 śruby. Silniki Sulzer 7360 KM - 5417 KW. Rozwijał szybkość 17 węzłów.

6 listopada 1982 roku, na promie "Mikołaj Kopernik" wybuchł groźny pożar. Na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach. Szkody materialne były jednak duże. Remontu po pożarze dokonała stocznia w Göteborgu. We wrześniu 1991 roku prom wyczarterowano do Euroafrica Shipping Lines, który to armator w marcu 1999 roku wykupił prom na własność. W czerwcu 2008 roku został on sprzedany armatorowi tureckiemu, który zmienił mu nazwę na "Harput".

Gdy 2 kwietnia 2008 roku prom kolejowo -samochodowo -pasażerski "Mikołaj Kopernik" powrócił z ostatniej podróży z Ystad do Świnoujścia, zacumował przy nabrzeżu Nr 6, gdzie obsadziła go turecka załoga, podniósł turecką banderę i pod nazwą "Harput". 21 czerwca 2008 r. odpłynął ze Świnoujścia do Turcji. Po niezbędnych adaptacjach został zatrudniony na Morzu Czarnym. W lipcu 2010 roku zakończył służbę morską złomowany w Stambule.

Tego samego dnia - 2 kwietnia 2008 r. w podróż do Ystad wyruszył następca "Mikołaja Kopernika", nowy nabytek - prom "Kopernik". Prom ten zbudowany został w 1977 r. w Norwegii. Ostatnio pływał pod banderą Estonii pod nazwą "VIRONIA" - wcześniej nosił też nazwę "STAR WIND". Ma 160 m. długości, 21,6 m. szerokości, zanurzenie 5,72 m. Rozwija prędkość 18 węzłów. Jako prom kolejowy wyposażony jest w tory o długości 610 mb, ma też linię Ro-Ro o dł. 315 mb.

Do obsługi statku zatrudniona jest 39 osobowa załoga. Zabiera 369 pasażerów - łącznie z kierowcami TIR-ów. Ma 50 kabin pasażerskich ze 119 kojami.

Od marca 2008 roku "Kopernika" eksploatuje "UNITY LINE" , ale jego właścicielem jest EUROAFRICA Linie Żeglugowe.

Prom ten eksploatowany jest do dzisiaj na stałej linii Świnoujście - Ystad.

W roku 1971 wszedł do służby morskiej w Marynarce Wojennej zbudowany przez Stocznię Gdańską im. Lenina, w pełni nowoczesny okręt hydrograficzny, który otrzymał nazwę ORP "Kopernik". Jednostka o bardzo dużym zasięgu pływania - do 10 tys. Mm. Rozwija szybkość do 17 węzłów.

Okręt ten jest bogato wyposażony w aparatury specjalistyczne do prac badawczych. Jest nieuzbrojony. Walory nawigacyjne pozwalają "Kopernikowi" na długie samodzielne rejsy przy każdej pogodzie. ORP "Kopernik" jest długi na 73,3 m, ma 10,8 m. szerokości i 3,8 m zanurzenie. Dla uczczenia przez załogę jubileuszu 500-lecia urodzin wielkiego astronoma, marynarze wywalczyli tytuł przodującego okrętu w grupie jednostek szkolnych i hydrograficznych za rok 1972 w Polskiej Marynarce Wojennej. ORP "Kopernikiem" przez 12 lat dowodził Komandor Franciszek Wróbel. Okręt pływał z naukowcami na Biegun Południowy. W dalszym ciągu służy pod banderą Marynarki Wojennej i spełnia swoje zadanie hydrograficzne.

Należałoby wspomnieć o jeszcze jednej jednostce, podnoszącej polską banderę i noszącej łacińsko brzmiącą nazwę "COPERNICUS" sygn. rozpoznawczy SPG 2191. Jest to jacht sportowy klubu żeglarskiego "Stal" z Gdyni. Wybudowała go w 1973 roku Stocznia Jachtowa "STOGI" w Gdańsku na zlecenie YK "Stal". Typ jachtu Opal III, typ ożaglowania Jol. Jacht ten legitymuje się udziałem w wielu prestiżowych imprezach żeglarskich o zasięgu światowym. Zbudowano go specjalnie, aby wziął udział w regatach Whitbread Round the Word Race. Uwieńczeniem sukcesów jachtu COPERNICUS i jego załogi pod dowództwem kapitana jachtowego Zygfryda "ZYGI" Perlickiego, było opłynięcie 5 lutego 1974 r. o godzinie 16.20 czarnej skały Hornu - Cabo de Hornes.

Horn ze swą legendarną złą sławą, zawsze był probierzem żeglarskiego rzemiosła - wyzwaniem podejmowanym przez najodważniejszych, wśród których znajduje się wielu polskich żeglarzy, między innymi załoga "Copernicusa" pod biało-czerwoną banderą:

Zygfryd "Zyga" Perlicki - kapitan, Bogdan Bogdziński, Ryszard Mackiewicz, Zbigniew Puchalski, Bronisław Tarnacki.

Jacht ma 14,11 m. długości, 3,68 m. szerokości, wysokość boczna 3,30 m., zanurzenie 2,20 m. Podnosi 80 m2 podstawowych żagli. Wyposażony jest w silnik pomocniczy Volvo Penta MD - 3 - B. Instalacja elektryczna 12V. Załoga : 9 do 12 żeglarzy. Znak na grot żaglu POL-30. W dalszym ciągu jest własnością Yacht Klubu STAL Gdynia. Mimo, że liczy sobie prawie 40 lat, pływa i odnosi sukcesy w sporcie żeglarskim.

Jak widać pamięć wielkiego polskiego astronoma utrwaliła się dość licznie na burtach naszych statków rzecznych, floty wojennej, statków handlowych i jachtów sportowych.

Zebrał, opisał i zdjęciami opatrzył

Wiktor Czapp

Szczecin, kwiecień 2012 r.

Niestety zdjęcia są reprodukcjami z gazet i czasopism, dlatego ich jakość jest raczej słaba.

Jeżeli kogoś interesują szczegóły budowy jachtu "Copernicus", odsyłam do rocznika Polskiego Związku Żeglarskiego "ŚWIAT ŻAGLI" 1974 r.